Mroczna wyprawa przez Martwe Jezioro – gdzie śmierć nie śpi, a Przekleństwo czeka na każdego
W świecie pełnym bólu, mroku i zapomnianych opowieści, Mads Voorten, weteran krwawo stłumionego powstania, chciał po prostu dotrzeć do celu – sam. Bez szeptów, bez towarzyszy, bez problemów. Ale los miał inne plany.
Gdy podejmuje się przeprawy przez Martwe Jezioro, miejsce owiane strachem i legendami, zostaje zmuszony do podróży w osobliwym towarzystwie:
-
Smoczej Strażniczki, chłodnej jak lód, skrywającej sekrety,
-
głuchoborskiego rycerza, którego gniew nosi echo dawnej klęski,
-
milczącego wojownika z Pohorza, cichego jak cień,
-
Okrajca, przewodnika o zbyt ostrym języku,
-
oraz… gadającego kruka, który wie zbyt wiele.
To nie drużyna z wyboru. To drużyna z konieczności.
Smoki, wiara i Przekleństwo – świat, w którym nadzieja została zaduszona
Świat stworzony przez Marcina Mortkę to nie bajkowa kraina. Tutaj:
-
smoki są bóstwami,
-
ludzie służą wyznawcom Smoczycy,
-
Przekleństwo odbiera zdrowie, rozum i człowieczeństwo,
-
a elfy są już tylko wspomnieniem, w które mało kto wierzy.
To świat, w którym każda decyzja ma cenę, a wolność to luksus, na który mogą pozwolić sobie tylko ci, którzy już wszystko stracili.
Bohaterowie z krwi, kości i ran
Mads nie jest herosem. Jest zmęczonym wojownikiem, który zna zapach krwi i zgrzyt metalu. Ale to właśnie on staje się niechętnym liderem wyprawy, której stawką będzie coś więcej niż życie – prawda o świecie, o sobie i o przeszłości, którą wszyscy próbują zakopać.
Każdy z członków tej niecodziennej grupy ma swoje powody, swoje rany i własne tajemnice. Nie ma tu białych rycerzy. Są tylko ci, którzy jeszcze nie przestali walczyć.
Martwe Jezioro – więcej niż miejsce. To próba.
Sam tytułowy akwen nie jest tylko punktem na mapie. To żywa legenda, przestrzeń przeklęta, w której:
-
dźwięk znika,
-
cienie żyją,
-
a przeszłość wraca, by wymierzyć sprawiedliwość.
Czy można przejść przez Martwe Jezioro i pozostać sobą? A może to, co zostaje po drugiej stronie, nie ma już nic wspólnego z człowiekiem?
Dla fanów klasycznego fantasy z mrocznym klimatem
Jeśli kochasz opowieści z klimatem Władcy Pierścieni, Malazańskiej Księgi Poległych, Wiedźmina czy Pieśni Lodu i Ognia, „Martwe jezioro” porwie Cię swoją atmosferą i głębią. To książka:
-
dla tych, którzy kochają drużyny z przeszłością,
-
dla miłośników magii, która boli,
-
i dla tych, którzy wiedzą, że prawdziwa siła leży w wytrwaniu mimo wszystkiego.
Marcin Mortka – autor, który wie, jak budować światy
Znamy go z „Miecza i kwiatów”, serii o Norrcie czy Heimdallu. W „Martwym jeziorze” Mortka sięga po dojrzałą, epicką fantasy, pełną symboli, smutku, ale i niegasnącej iskry nadziei. Jego styl to:
-
barwne opisy,
-
realistyczne dialogi,
-
i światy, które oddychają własnym rytmem.
Wyprawa, która zostaje z Tobą na długo
To nie jest książka na jeden wieczór. To literacka podróż przez krainę, która przetestuje Twoją wrażliwość, wyobraźnię i cierpliwość. Ale gdy już wejdziesz na ścieżkę Madsa Voortena i spojrzysz w czarne fale Martwego Jeziora, nie oderwiesz się aż do ostatniej strony.