Kłamca powraca – z hukiem, humorem i… mecha-bogami!
Kiedy wydaje Ci się, że Loki odpoczywa, on w rzeczywistości toczy wojnę… w samym sercu Tokio!
„Kłamca 2,5. Cyngiel niebios: Machinomachia” to eksplozja wyobraźni, ironii i szalonej akcji, której nie powstydziłby się żaden blockbuster.
To nie jest zwykła kontynuacja. To komiksowa rozwałka w wersji literackiej – pełna brawurowych dialogów, bezczelnego humoru i mitologicznego chaosu.
Jakub Ćwiek po raz kolejny udowadnia, że nordycki bóg kłamstwa w dżinsach i skórzanej kurtce to najbardziej nieprzewidywalny bohater współczesnej fantastyki.
Loki – bóg, który nie zna słowa „nuda”
Wydawałoby się, że Loki, cyngiel niebios, w końcu dostanie chwilę wytchnienia – może jakiś prosty wjazd, mało angażujące zadanko, coś „na łatwo”.
Ale nie tym razem.
Na horyzoncie pojawia się wróg, który nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi boskimi mocami – zamiast tego dysponuje bronią przyszłości, technologią i machinami w skali makro.
Czyli: mechy. Tokio. Loki. I święta rozpierducha.
Machinomachia – kiedy mit spotyka cyberpunk
„Machinomachia” to zderzenie dwóch światów:
-
mitologii i technologii,
-
nieba i silikonu,
-
nordyckiego chaosu i japońskiej precyzji.
Jakub Ćwiek tworzy wizję, w której bóstwa muszą stawić czoła nie demonom, ale inżynierii, a odpowiedzią na boską moc staje się… zaawansowana technologia.
I jak zwykle – Loki nie przechodzi obok tego obojętnie.
Dla kogo jest ta książka?
-
Dla fanów serii „Kłamca” – bo to kluczowy element układanki, który uzupełnia luki fabularne i rozwija postać Lokiego.
-
Dla miłośników urban fantasy i popkulturowych mrugnięć okiem, którzy szukają czegoś więcej niż klasycznego fantasy.
-
Dla tych, którzy kochają szalony miks mitologii, science fiction i absurdalnego humoru.
-
Dla wielbicieli japońskiej estetyki i kultury – bo Tokio gra tu ważną i bardzo stylową rolę.
Kłamcianka wraca!
Nie przegap dodatku na końcu książki – Kłamcianka powraca, by jeszcze bardziej pogłębić świat Lokiego.
To smaczek dla wiernych fanów, ale też okazja do śmiechu i refleksji dla nowych czytelników.
Dlaczego musisz to przeczytać?
-
Bo Loki w Tokio walczący z bogiem-technokratą to coś, czego jeszcze nie było.
-
Bo Jakub Ćwiek pisze z takim wyczuciem języka, dowcipu i tempa, że nie sposób się oderwać.
-
Bo „Kłamca” to seria, która łączy zabawę i głębię, a każdy tom pokazuje Lokiego z innej, coraz ciekawszej strony.
-
Bo Machinomachia to idealna mieszanka akcji, mitologii i współczesnego dystopijnego klimatu.
-
Bo to więcej Lokiego. A Lokiego nigdy za wiele.
Podsumowanie – urban fantasy w najlepszym wydaniu
„Cyngiel niebios. Kłamca 2,5: Machinomachia” to książka, która:
-
Rozszerza uniwersum Kłamcy,
-
Przenosi akcję do nowego, nieoczywistego miejsca – centrum Tokio,
-
Łączy mit z cyberpunkiem,
-
Dostarcza humoru, walk i zaskoczeń,
-
Przypomina, dlaczego Loki to najciekawszy bóg spośród wszystkich.
Jeśli szukasz książki, która wciągnie Cię po uszy, rozbawi i da solidną dawkę adrenaliny, to „Machinomachia” jest tym, czego potrzebujesz.