Internowana czyli pamiętnik podwójnie pisany

29.74 

3 w magazynie

SKU: 124104961 Kategorie: ,

„Kiedy 13 grudnia 1981 roku na ulicę wyjechały czołgi, kiedy zamilkły telefony, a telewizyjnych prezenterów ubrano w mundury – mnóstwo ludzi zaczęło pisać pamiętniki. Po trosze z poczucia wyjątkowości tamtych dni, często także dlatego, że nic innego nie mieli do roboty. Obowiązywała godzina milicyjna, telewizora nie otwierano (moja żona zamalowała ekran, pokrywając go kolorowymi kwiatami), a wieczory i noce były długie. Niestety, w większości przypadków skończyło się na dobrych chęciach, słomiany zapał szybko zgasł… Na szczęście niektórzy wytrwali w swych postanowieniach. Należała do nich pani Maria Sierotwińska – Rewicka, która trafiła do – jak się wówczas mówiło – internatu i jej córka, Berenika Rewicka, dzisiaj Rewicka – Ładysz, wtedy uczennica liceum. Obie panie niejako równolegle notowały swoje spostrzeżenia; matka, aby dać świadectwo, córka zachęcona przez matkę. Powstał w ten sposób damski dwugłos na temat najbardziej dramatycznych wydarzeń w dziejach PRL. Pani Maria – zwana Muzią i pod tym imieniem figurująca na okładce książki – twierdzi, że po tamtej, „wolnościowej” stronie murów było o wiele ciężej. Być może przemawia przez nią obawa przed podejrzeniem o martyrologiczne postawy, a może rzeczywiście tam, za murami, łatwiej znosiło się stan wojenny. Odosobnienie, złodziejstwo i bezczelne chamstwo funkcjonariuszy (chociaż trafiały się ukradkowe gesty sympatii), brud, przez moment nawet przypuszczenia, że oto nadszedł kres, że za chwilę rozlegnie się terkot pistoletów maszynowych – oto jaka była rzeczywistość po wewnętrznej stronie murów. Czy coś rekompensowało te wszystkie niedogodność? Może – paradoksalnie – pewne poczucie wolności. Podczas ostatniej wojny enklawami wolności były oflagi. Niemcy, o dziwo, literalnie przestrzegali międzynarodowych konwencji. Wprawdzie sowieccy jeńcy byli traktowani nie lepiej niż więźniowie obozów koncentracyjnych, ale Polacy, podobnie jak inni zachodni alianci, mieli zapewnione minimum egzystencji, mogli korzystać z czerwonokrzyskich paczek i przesyłek od rodzin. Nie to jednak decydowało o paradoksalnej wolności; nie licząc leśnych oddziałów, obozy jenieckie były jedynym miejscem, w którym trwały symbole polskiej państwowości – mundury, orzełki na czapkach, polskie wojskowe komendy. I wreszcie indywidualne, osobliwe poczucie jenieckiej wolności – jak w „Pierwszym dniu wolności”, gdzie prowincjonalny nauczyciel nareszcie realizuje się w oflagu, obcując ze znakomitościami, z ludźmi, z którymi w normalnych czasach nie zetknął go los. Równoległe zapiski przypominają czasy dla młodych egzotyczne, że aż niewyobrażalne. Nam, starszym, odświeżają pamięć – nie tylko fakty, ale także nastroje. I rzecz najważniejsza – czyta się!”
– Andrzej Kozioł

Autor

Muzia Sierotwińska Rewicka, Berenika Rewicka

Wydawnictwo

Księgarnia Akademicka

Rok wydania

2024

Liczba stron

143

Numer ISBN

9788383680606

Kod paskowy (EAN)

9788383680606

Bezpieczne płatności
Płać bezpiecznie kartą, BLIKiem lub szybkim przelewem.
Darmowa dostawa
Szybka i wygodna dostawa prosto pod Twoje drzwi.
Prezenty i wyprzedaże
Dołącz do newslettera i zyskaj dostęp do wyjątkowych promocji.
Wsparcie
Masz pytanie? Nasz zespół służy pomocą o każdej porze.

Zapisz się do naszego Newslettera!

Bądź na bieżąco z promocjami

Internowana czyli pamiętnik podwójnie pisany
Internowana czyli pamiętnik podwójnie pisany

29.74 

3 w magazynie