Mroczna Warszawa początku XX wieku
„Adept” przenosi czytelnika w sam środek Warszawy na początku XX wieku, kiedy miasto znajduje się pod ciężkim jarzmem carskiej okupacji. To czas, gdy codzienność wypełniają nie tylko napięcia polityczne i społeczne, lecz także cienie czegoś o wiele starszego, groźniejszego i niezrozumiałego dla zwykłych ludzi. Wśród brukowanych ulic i monumentalnych kamienic pojawia się enklawa – zamknięty obszar odgrodzony wysokim murem, w który wpleciono srebrne pręty. Ten niezwykły obiekt, przypominający uwięziony fragment innego świata, jest zarówno fascynacją, jak i źródłem przerażenia dla mieszkańców.
Enklawa pełna tajemnic
Wnętrze enklawy rządzi się własnymi, niepojętymi prawami. Układ ulic zmienia się z dnia na dzień, a budynki przybierają obce, często upiorne formy. Każdy krok w tym miejscu niesie ryzyko natknięcia się na coś, co nie powinno istnieć – istoty z pogranicza snu i koszmaru, echa dawno zapomnianych rytuałów, a nawet miejsca, gdzie czas zdaje się płynąć w innym rytmie.
Podobne strefy pojawiły się w Moskwie i Petersburgu, co sugeruje, że mamy do czynienia z zjawiskiem o szerszym zasięgu. Jednak to Warszawa staje się areną wydarzeń, które mogą zmienić bieg historii – zarówno tej ludzkiej, jak i tej, o której podręczniki nigdy nie wspomną.
Bohaterowie na granicy dwóch światów
W centrum opowieści stoją dwaj bohaterowie, których ścieżki przecinają się w obliczu nieuchronnego zagrożenia. Olaf Rudnicki, polski alchemik, to człowiek zafascynowany nauką i tajemnicami świata, gotowy poświęcić wszystko, by odkryć prawdę o enklawie. Jego wiedza o eliksirach, metalach i starożytnych recepturach czyni go cennym sprzymierzeńcem, ale też naraża na ogromne niebezpieczeństwo.
Towarzyszy mu oficer elitarnej carskiej gwardii – człowiek o żelaznej dyscyplinie, lojalny wobec swojego imperium, lecz zmuszony do współpracy z Polakiem, by przetrwać w świecie, gdzie granica między rzeczywistością a koszmarem zaciera się z każdym dniem.
Pojedynki, zakazana wiedza i nadchodząca burza
„Adept” to opowieść, w której napięcie narasta z każdą stroną. Pojedynki na szable i pistolety przeplatają się z potyczkami, w których bronią są zaklęcia i magiczne artefakty. Alchemicy ryzykują życie, eksperymentując z substancjami o nieprzewidywalnej mocy. W powietrzu unosi się zapach buntu – mieszkańcy Warszawy czują, że nadchodzi moment, w którym historia obierze nowy kurs.
Narastające wrzenie w mieście znajduje odzwierciedlenie w murach enklawy, które zdają się pulsować nieznaną energią. Co kryje się w jej wnętrzu? Czy to brama do innego wymiaru, czy może pozostałość pradawnych eksperymentów, o których świat zapomniał?
Mistrzowskie połączenie historii i fantastyki
Autor „Adepta” z niezwykłą precyzją splata elementy powieści historycznej z mrocznym fantasy. Czytelnik otrzymuje obraz Warszawy, w której codzienne życie miesza się z nadnaturalnymi zagrożeniami. Kamienice i zaułki stają się świadkami starć nie tylko politycznych, ale i metafizycznych, a historia kraju splata się z legendami, które dotąd szeptano jedynie w karczmach i laboratoriach alchemików.
Klimat, który wciąga od pierwszej strony
„Adept” to powieść, która wciąga atmosferą – od mglistego świtu nad Wisłą, przez gwar bazarów i salonów, po ciszę wypełnioną oddechem niewidocznych istot czających się w ciemnych zaułkach. Opisy miejsc i postaci są tak sugestywne, że czytelnik niemal czuje chłód srebrnych prętów w murze enklawy czy zapach przypalonych ingrediencji w laboratorium Rudnickiego.
Dla kogo jest ta książka?
To lektura dla każdego, kto kocha mroczne opowieści z historią w tle, lubi odkrywać tajemnice i ceni sobie bohaterów zmuszonych do podejmowania trudnych wyborów. „Adept” spodoba się fanom urban fantasy, miłośnikom alternatywnych historii oraz wszystkim, którzy chcą zanurzyć się w świecie, gdzie magia i nauka idą ramię w ramię.