Wayward Pines – idealne miasteczko… które wcale nie istnieje
Za białymi płotkami, uśmiechami sąsiadów i starannie przystrzyżonymi trawnikami kryje się coś mrocznego. Wayward Pines miało być utopią – ostatnią nadzieją ludzkości, miejscem, gdzie wszyscy są bezpieczni i szczęśliwi.
Ale to tylko fasada.
Pod spodem czai się kłamstwo, które staje się coraz trudniejsze do utrzymania.
Nowy szeryf. Stare sekrety. I bunt, który dopiero się rozpoczyna.
Ethan Burke – były agent Secret Service i żołnierz – zostaje nowym szeryfem Wayward Pines. Choć z zewnątrz jego rola wygląda na przywilej, on wie, że to przekleństwo. Zamiast władzy, otrzymuje obowiązek utrzymania porządku i pilnowania, by mieszkańcy nie zadawali pytań. Aby żyli spokojnie w złudzeniu, które narzuca im ktoś inny.
Ale Ethan już zna prawdę.
Wie, czym naprawdę jest to miasteczko. Wie, kim jest David Pilcher – twórca projektu, który miał ocalić ludzkość. Wie też, jak łatwo ludzie oddają wolność w zamian za spokój i bezpieczeństwo.
I wie, że nie może już dłużej milczeć.
Kiedy złudzenie pęka, nadchodzi bunt
Cytując jednego z bohaterów:
„Właśnie to udawanie pozwoliło mu w pełni zrozumieć, jak świetnie działa złudzenie. Pojął, że ludzie pozwalają sobie na zanurzenie się i rozpłynięcie w otaczającym ich ślicznym kłamstwie.”
W „Buncie” Blake Crouch pokazuje, jak cienka jest granica między porządkiem a zniewoleniem, między ochroną a kontrolą. Miasteczko przypomina eksperyment – klaustrofobiczny, brutalny, niepokojąco aktualny.
To historia o tym, jak łatwo manipulować ludźmi, gdy wystarczy stworzyć im iluzję raju. O tym, że bunt nie zawsze zaczyna się od rewolucji – czasem wystarczy jedno pytanie.
Dystopia na poziomie mistrzów – Orwell spotyka Shyamalana
Na podstawie trylogii Wayward Pines powstał serial telewizyjny w reżyserii M. Nighta Shyamalana, twórcy Szóstego zmysłu, Osady i Split. I podobnie jak w jego filmach, rzeczywistość w „Buncie” jest pełna pozorów, napięcia i zaskakujących zwrotów akcji.
To historia o manipulacji, o tym, co oznacza być człowiekiem, i o granicach, które jesteśmy w stanie przekroczyć, aby przetrwać.
Dla kogo jest ta książka?
-
Dla fanów mrocznych thrillerów i powieści z duszną atmosferą.
-
Dla czytelników, którzy kochają dystopie i pytania o tożsamość, wolność i kontrolę.
-
Dla miłośników seriali typu „Dark”, „Westworld”, „The 100”.
-
Dla tych, którzy szukają napięcia, spisków, filozoficznych pytań i trzymającej za gardło fabuły.
Co wyróżnia „Bunt”?
-
Mistrzowsko poprowadzona intryga pełna psychologicznej głębi.
-
Doskonale wykreowany świat – od klaustrofobicznego miasteczka po grozę otaczającego go krajobrazu.
-
Realistyczni bohaterowie, którzy muszą wybierać między prawdą a przetrwaniem.
-
Brutalna prawda o tym, jak łatwo dać się uśpić ładnym kłamstwom.
Ethan Burke – bohater, który musi stanąć przeciwko całemu światu
Samotny, rozdarty, pełen wątpliwości, a jednak gotowy, by podjąć walkę. Ethan wie, że jego decyzje mogą kosztować życie – ale też wie, że prawda jest silniejsza niż strach.
Czy uda mu się zburzyć iluzję, zanim będzie za późno?