Kiedy marzenie ma kształt nici i światła
W królestwie, gdzie talent może zapewnić miejsce na cesarskim dworze, a jedno szycie może zmienić los, młoda dziewczyna decyduje się na krok, który może ją kosztować wszystko. Tkając świt to historia o odwadze, tożsamości i magii tworzenia. To opowieść o dziewczynie, która nie boi się złamać zasad, by być sobą — nawet jeśli świat nie jest na to gotowy.
Maia Tamarin nie jest wojowniczką, czarodziejką ani księżniczką. Jest krawcową — ale taką, która potrafi tkać marzenia. Gdy los rzuca jej wyzwanie, nie waha się ani chwili. By uratować rodzinę i spełnić własne pragnienie tworzenia, wyrusza w podróż, która zaprowadzi ją znacznie dalej, niż mogłaby się spodziewać.
Udawana tożsamość, prawdziwa pasja
Gdy królewski posłaniec pojawia się z rozkazem wezwania ojca Mai na cesarski konkurs krawców, dziewczyna wie, że musi działać. Jej ojciec jest chory, a bracia nie żyją albo walczą na wojnie. Jedynym rozwiązaniem jest… udawać chłopca. Przejąć jego tożsamość. Wejść do świata, który dla kobiet jest zamknięty na głucho.
Maia wie, że jeśli ktoś odkryje jej sekret, grozi jej śmierć. Ale równie dobrze wie, że w tym konkursie nie chodzi tylko o honor rodziny. Chodzi o coś więcej — o możliwość pokazania światu, że potrafi stworzyć coś wyjątkowego. Że jej dłonie są zdolne do rzeczy równie wielkich, jak czyny wojowników.
Dwór pełen intryg i igieł
W konkursie bierze udział dwunastu kandydatów — utalentowanych, ambitnych, gotowych na wszystko. Maia musi walczyć nie tylko z ich doświadczeniem, ale i uprzedzeniami. Każdy krok na cesarskim dworze to balansowanie na granicy ujawnienia jej tożsamości.
To świat pełen hierarchii, ukrytych motywów i nieustającej rywalizacji. Przetrwać może tylko ten, kto zna wartość detalu — nie tylko w stroju, ale i w słowie, geście, spojrzeniu.
Na szczęście Maia zna sztukę obserwacji. A igła w jej dłoni to broń o wiele potężniejsza, niż wielu przypuszcza.
Edan – cień, który widzi zbyt wiele
Nadworny mag, Edan, budzi niepokój od chwili, gdy pojawia się na scenie. Jego przenikliwe spojrzenie zdaje się dostrzegać prawdę ukrytą za przebraniem Mai. Ale czy Edan to wróg, czy sprzymierzeniec? Czy magia, którą włada, może ją zniszczyć — czy może ocalić?
Relacja Mai z Edanem to pełen napięcia taniec słów i gestów, w którym zaufanie miesza się z podejrzliwością, a uczucia pojawiają się tam, gdzie powinno ich nie być. Bo w świecie cesarskich intryg nawet serce może stać się narzędziem politycznej gry.
Poszukiwanie słońca, księżyca i gwiazd
Aby wygrać konkurs, Maia musi stworzyć coś, co przekracza granice ludzkiego rzemiosła — trzy szaty utkane z symboli słońca, księżyca i gwiazd. To zadanie nie jest tylko wyzwaniem artystycznym. To podróż do najdalszych zakątków królestwa, pełna niebezpieczeństw, tajemnic i… magii.
To właśnie tam, w cieniu nieznanych krain, Maia odkrywa, że prawdziwa siła nie leży w tym, za kogo ją uważają, lecz w tym, kim naprawdę jest. I że największe cuda tworzą ci, którzy nie boją się marzyć — nawet gdy marzenia są zakazane.
Piękno, które zmienia świat
Autorka Tkając świt nie opowiada tylko historii o szyciu — opowiada o kreacji, o magii tworzenia czegoś z niczego, o przenoszeniu duszy na materiał. Krawiectwo staje się tutaj metaforą życia: z wielu nici — przeszłości, bólu, miłości i wiary — można stworzyć coś trwałego, pięknego i własnego.
Maia nie potrzebuje miecza, by być bohaterką. Jej bronią są nici, tkaniny i determinacja. Jej opowieść to przypomnienie, że każda dziewczyna może być wojowniczką — jeśli tylko dostanie igłę do ręki.
Dla kogo jest ta książka?
Tkając świt to idealna lektura dla czytelników, którzy pokochali Mulan, Cień i kość czy Koronę z kości i złota. To książka dla tych, którzy szukają inspirujących bohaterek, pięknych światów, romantycznych napięć i odrobiny magii.
To także propozycja dla młodzieży i dorosłych, którzy cenią historie o sile charakteru, walce o siebie i odkrywaniu tożsamości. Jeśli marzysz o świecie, gdzie talent może zmienić los, a magia i rzeczywistość splatają się w jedną nić — Tkając świt czeka na Ciebie.
Początek magicznej serii
To dopiero pierwszy tom emocjonującej serii, która łączy elementy fantasy, baśni i azjatyckiej estetyki w jedną, niepowtarzalną tkaninę. Z każdą stroną historia nabiera tempa, a zakończenie sprawia, że natychmiast sięga się po kontynuację.
Tkając świt nie tylko wciąga — zostaje w sercu na długo. To książka, która pokazuje, że kobieta może być nie tylko piękna czy silna. Może być twórczynią. Bohaterką. Legendą.